Komosa ryżowa to jedno z niewielu ziaren, które przy mojej kombo mieszance przypadłości mogę jeść. Może dlatego, że to pseudozboże. W Ameryce Południowej skąd pochodzi jest nazywana „Świętym zbożem Inków” lub „Matką wszelkich zbóż” i to w moich oczach daje jej 100 punktów do respektu. Nie dość, że mogę ją jeść to jeszcze jest mega zdrowa. Stanowi źródło białka, zdrowych kwasów tłuszowych oraz witamin i składników mineralnych. Co do smaku quinoi bez dodatków mam pewne obiekcje- nie jestem fanką to jako baza do innych potraw to mój nr jeden ostatnio. Godnie zastępuje kaszę jaglaną, którą uwielbiam a z racji jej wysokiego IG muszę ograniczać.
Pizza z quinoa
Może to brzmi jak profanacja, ale dla insulinoopornych i bezglutenowców to doskonała alternatywa. Serio nie czuć smaku komosy a jeśli się dobrze podpiecze i nie nałoży zbyt dużo składników całkiem nieźle imituje cienkie ciasto oryginalnej pizzy. Inspirowałam się przepisem Iny Rybarczyk z książki Łowcy smaków- cztery pory roku. Zmodyfikowałam go jednak nieco ponieważ w oryginale jet aż 6 łyżek mąki ryżowej która nie jest wskazana przy IO
Składniki na dwie pizze średnicy około 20 cm
- Komosa ryżowa 100g
- Mąka z ciecierzycy 4 łyżki
- Mąka jaglana 2 łyżki
- Mąka lniana (lub drobno zmielone siemię lniane) 2 płaskie łyżki
- około 200 ml mleka roślinnego
- Płatki drożdżowe nieaktywne 2 łyżki
- 30 ml oliwy z oliwek
- łyżeczka soli himalajskiej
- oregano
- pieprz cayenne
- suszony czosnek
Komosę ryżową gotujemy i studzimy (proporcje komosa – woda 1:2), ziarna płuczemy dokładnie, zalewamy wodą i gotujemy około 15 minut). Studzimy. Suche składniki mieszamy w misce. Dodajemy komosę mleko i oliwę. Wszystko dokładnie blendujemy. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni z termoobiegiem. Na papierze do pieczenia formujemy placki o średnicy około 20 cm. Podpiekamy około 20 minut, aż się zarumienią. Ja sprawdzam żeby nie były zbyt mokre. Odwracam na drugą stronę i podpiekam jeszcze 3 minuty. Wyciągam placki smaruje sosem, posypuję serem (w wersji wegańskiej i bez laktozy oczywiście z mleka roślinnego) układam opcjonalnie wędlinę i wkładam znów do piekarnika. Po około 5 minutach pizza jest gotowa. Ponieważ ciasto nie jest elastyczne nie polecam układania zbyt dużej ilości składników. Czasami mniej znaczy więcej 🙂
SMACZNEGO !!!
****************
Zapraszam Was do współtworzenia i obserwowania moich mediów społecznościowych. Im Was więcej tym większa motywacja dla mnie do tworzenia. Jeśli podoba Ci się u mnie zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, kciuka w górę, lub serducha.