Ciążooporne retrospekcje odc 27 – przerwa w staraniach?

9 lutego 2016, 20:05

Cisza w pamiętniku przez 3 miesiące?
Już się tłumaczę :)

Przez cały rok po przylocie na Islandię byłam w domu. Liczyliśmy po cichu że się uda w tym czasie. Jako to bywa niestety los i scenarzyści mieli inne plany. W pewnym momencie zauważyłam że zaczynam co raz gorzej to znosić psychicznie. Uczyłam się języka w tym czasie żeby pójść do pracy ale interesowała mnie tylko jedna – praca w firmie cateringowej. Umówiliśmy się z mężem że jeśli do grudnia się nie uda spróbuję się tam dostać. Udało się. Dlatego teraz koncentruję się na pracy, na tym żeby dostać umowę na 100% etatu i na relizacji naszych planów B i marzeń. Czuję się jakbym dostała skrzydeł.

Wiecie koncentrowanie się tylko i wyłącznie na jednym celu – marzeniu może zryć psychikę i przeczołgać po całości. Moja wyglądała już jak po kilku misjach w Afganistanie oraz jak tarcza po ćwiczeniach antyterrotystycznych jednostek specjalnych. Dzięki pracy złapałam potrzebny mi dystans do tego. Owszem zabezpieczać się nie będziemy, ale starać na siłę również nie.

We wrześniu chcemy lecieć na Majorkę i do Polski. Po za tym mamy plan w ciągu kolejnych dwóch lat odłożyć na mieszkanie w Polsce lub dom na Islandii – plany wymagają sprecyzowania które nastąpi w momencie gdy owa kwota będzie już na koncie…

Dlatego C’est la vie jedno nie wyszło wyjdzie coś innego :) 3.5 roku starań i podporządkowania całego życia praktycznie pod starania to stanowczo za długo – teraz przyszedł czas na wyjście awaryjne :)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s